FashionPhilosophy Fashion Week Poland 2012 nie zapowiadał się jakoś specjalnie. Przyjechałyśmy koło 13, było mało ludzi, puste miejsca no i same pokazy nie rzucały na kolana. Okazało się jednak, że z godziny na godzinę robi się coraz ciekawiej i coraz tłoczniej.
Początkowe rozczarowanie przemieniło sie w zachwyt i dumę, a największym wydarzeniem dla mnie osobiście było spotkanie Roberta Kupisza, którego uważam za najbardziej utalentowanego i charyzmatycznego polskiego projektanta 🙂
Absolutnym numerem jeden piątkowego FashionPhilosophy Fashion Week 2012, okazał się Łukasz Jemioł i jego casualowy styl. Na czas pokazu wybieg zamienił się w gwarną ulicę. Modele przechadzali się po niej parami i w grupach, luźnym i tanecznym krokiem, śmiejąc się i dobrze się bawiąc. Na wybiegu pojawiła się również mama z córką oraz kobieta różniąca się kształtami od modelek, przez co kolekcja stała się dostępna dla wszystkich, nie tylko dla wysokich, szczupłych i młodych. Dla mnie to było bardzo cenne, niezależnie od tego, że kolekcja zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Duże brawa i słowa uznania dla tego młodego i utalentowanego projektanta!
Drugie miejsce przyznaję marce SOLAR, która mnie osobiście zaskoczyła lekkością tkanin, świetnym połączeniem grubych swetrów ze zwiewnymi i dużymi spodniami oraz lekkimi w formie sukienkami.
Trzecie miejsce dla ORSAY, za dziewczęce sukienki, piękne i intensywne kolory, za radość i młodość, która towarzyszyła kolekcji.
Ten dzień był wyjątkowy nie tylko za sprawą Roberta Kupisza czy Łukasza Jemioła. Był też wyjątkowy ze względu na towarzyszkę wyjazdu, Iwonkę (getmama.pl) moją serdeczną przyjaciółkę, której towarzystwo wprawiło mnie w pozytywny nastrój. Niewiele jest takich ludzi, przy których śmieję się non stop, których towarzystwo uwielbiam.
Nie wiem jak to zrobię, ale w przyszłym roku jadę na cały tydzień!!!
Uściski,
Justyna
Zdjęcia: fashionweek.pl