Od zawsze kochałam zakupy, buszowanie po second handach, łowy i polowania na okazje. Kochałam ubierać innych, aż pewnego dnia postanowiłam zająć się tym zawodowo. Za mną wiele lat wspólnych zakupów z klientkami, setki godzin spędzonych na metamorfozach i odszukiwaniu stylu kobiet, które mi zaufały. Dziś wiem z własnego doświadczenia ale również z doświadczenia moich klientek, jakie najczęściej popełniamy błędy i w efekcie dlaczego zakupy stają się dla nas frustrujące.
- Kupujemy na wyprzedażach ciesząc się niską ceną, nie myśląc o tym, czego potrzebujemy, co jest naprawdę w naszym stylu i co sprawi, że będziemy czuć się wspaniale. Niskie ceny kuszą, zapełniamy szafę rzeczami, które na chwilę nawet cieszą, dają satysfakcję i poczucie zaoszczędzonych pieniędzy. Niestety jest zupełnie odwrotnie, bo często tych rzeczy po prostu nigdy nie zakładamy.
- Kupujemy pod wpływem emocji, na poprawę humoru. Nową sukienkę, nowe buty ale po jakimś czasie widzimy, że to wcale nie rozwiązuje problemu, a jedynie pogarsza sprawę. Bo to jak z lodami, które zjadłyśmy, aby poprawić sobie nastrój, a potem żałujemy myśląc, że to nie było przecież ani zdrowe, ani wartościowe.
- Kupujemy rzeczy na raz, a wydajemy przy tym nie lada sumę, myśląc, że to jest tego warte. Sukienkę na Święta z satynowym wykończeniem, kreację na wesele koleżanki, strojną z falbankami, czy też garnitur w mocnym kolorze we wzory na rozmowę o pracę. Te rzeczy są tak bardzo „udziwnione”, że z obawy, że ktoś zobaczy, że zakładamy tę rzecz po raz kolejny, nie zakładamy jej nigdy więcej. Rozwiązaniem jest stawianie na fasony i wzory ponadczasowe i za pomocą dodatków sprawienie, że tę rzecz będziemy mogły założyć na wiele różnych okazji.
- Kupujemy zachęcone wyszczuplającym lustrem w sklepie, podczas gdy domowe lustro prawdę nam powie. Widzimy, że coś jest nie tak, że wyglądamy inaczej, ale zafascynowane nieprawdziwymi ideałami, które są szkodliwe i bez wartości, kupujemy zachwycone chwilą, a potem zniechęcone rzucamy tę rzecz w kąt. Jeśli chcesz wiedzieć jak naprawdę wyglądasz a wszystkie lustra zniekształcają prawdę, to poproś kogoś, aby zrobił Ci zdjęcie.
- Kupujemy, bo jakimś cudem dobrze w tym wyglądamy mierząc daną rzecz w przymierzalni sklepowej. Światło jest ocieplające, albo być może zmieniające kolor ubrania. Wracając do domu widzimy jednak, że kolor w świetle dziennym wygląda zupełnie inaczej, a my zamiast efektu wow widzimy na sobie efekt rozczarowania. Więc jeśli tylko to możliwe, to zobacz efekt oraz kolor rzeczy, którą przymierzasz w świetle dziennym.
- Kupujemy, bo coś jest modne, na okładkach czasopism i na wybiegach projektantów nie myśląc o tym, jak my w tym wyglądamy, czy to jest zgodne ze stylem, który lubimy, naszą sylwetką oraz typem kolorystycznym. Skuszone myślą o modzie i trendach kupujemy, a potem najczęściej tego żałujemy. Pamiętaj Kochana – modne jest to, co Ci się podoba, a nie to, co mówią inni.
- Kupujemy, aby spodobać się innym, a nie sobie. Zbyt krótką sukienkę, obcisłą koszulę, za wysokie szpilki, tylko po to, aby spodobać się innym kompletnie nie myśląc o tym, kim jesteśmy i co lubimy tak naprawdę. Warto więc skupić się na sobie i zrobić coś dobrego dla siebie, posłuchać siebie, bo dla siebie samych to my powinnyśmy być najważniejsze.
Często ta jedna, mała zmiana zaczyna się od maleńkiego kroku w naszym kierunku. Być może stanie się to właśnie podczas zakupów kiedy pomyślisz wreszcie o sobie, o tym co lubisz i zobaczysz jak to się przełoży najpierw na Twój dzień, a potem być może na całe życie.
Tego właśnie Ci życzę.
Justyna Krawczyk
Style Coach