Od jakiegoś czasu obserwuję w świecie mody rozwój, jakiego jeszcze nie było. O trendach zaczęły pisać blogerki, które prezentują modę na sobie, pokazując nam co powinno się nosić w danym sezonie. Piękne zdjęcia, piękne dziewczyny. Zawód, o którym zaczęły marzyć młode kobiety.
Podziwiam je. Mają po dwadzieścia kilka lat i nie tylko mają pomysł na siebie, ale też świetnie się przy tym bawią i zarabiają często swoje pierwsze pieniądze. Najlepsze podpisują intratne kontrakty z firmami kosmetycznymi, na ich stronach pojawiają się banery reklamowe znanych Marek, a na imprezach fashion zajmują miejsca w pierwszym rzędzie.
Mam dwie ulubione, skrajnie różne. Jedna kolorowa jak ptak, druga z charakterem i pazurem. Obie piękne, szczupłe i młode. Lubię nacieszyć oko stylizacjami, które prezentują mimo, że jestem starsza od nich, znacznie starsza.
Mam 34 lata, prowadzę własną firmę, mam dom, męża, dziecko i uczucie, że czym jestem starsza, tym moda jest mi dalsza. Mam wrażenie, że moda, piękno, radość wciąż zarezerwowane są dla młodych kobiet. Jakże szokujące jest spotkanie mamy z trójką dzieci, która wygląda pięknie, modnie i stylowo. Wydaje się też szokujące zobaczenie babci w stylowym kapeluszu, stylowych pantoflach, spacerującej z koleżanką po parku. Moda, tak jak i sport, życie towarzyskie, radość jest zarezerwowana dla młodych. Ja się z tym nie zgadzam! I prowadząc blog FASHION by JBSK chcę wyrazić swoje zdanie, ale i zachęcić kobiety do zmiany także w tym obszarze. Mam nie tylko 34 lata, ale też znacznie więcej centymetrów w obwodach niż młodziutkie modelki czy dziewczyny, piszące o modzie. Uwielbiam je, ale moda nie jest zarezerwowana wyłącznie dla nich. Jest także dla nas, dla kobiet starszych, dla mam, dla babć i dla kobiet w każdym wieku.
Niektórzy twierdzą, że to zbyt odważne, a ja śmieję się, bo odważnie to dopiero będzie, gdy będę miała 65 lat i wciąż będę biegać po parku z fotografką Kasią Wieder i pozować do zdjęć, słuchając jej poleceń! 🙂
Justyna